Wygrana w rewanżu.

W meczu z Wieżą Rudnica z rundy jesiennej Poloniści odnieśli porażkę na własnym boisku 1:2.

Jednak w meczu rewanżowym , na który długo czekali , pokazali wolę walki i chęć zrewanżowania się i pokonują Rudnicę na ich boisku 2:4 (0:3).

Spotkanie rozegrane na boisku w fatalnym stanie z wieloma nierównościami ale nawet to nie przeszkodziło w zwycięstwie Juniorom. Długo czekali na ten mecz by odegrać się za klęskę na własnym boisku i po długiej walce i spokojnej grze dostali to na co czekali.

Poloniści dominowali na boisku już od pierwszej minuty , grali tak jak oczekiwał trener , dużo podań , piłki prostopadłe oraz co podkreślał trener aby nie bać się pojedynków jeden na jeden z obrońcami wieży. Okazało się to kluczem do sukcesu .

• Pierwsza bramka padła po idealnym zagraniu Marcina Kwietnia do Michała Ptasińskiego , który bezproblemowo  precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w sieci .
• Niedługo po pierwszej bramce po raz kolejny na listę strzelców w spotkaniu wpisał się Michał Ptasiński , który po indywidualnej akcji i okiwaniu obrońców Wieży zostawia ich bramkarza zupełnie bez szans i mamy drugą bramkę.
• Tuż przed przerwą po faulu na Michale Śnieżku w polu karnym zostaje podyktowana jedenastka. Do piłki podszedł kapitan Juniorów Sebastian Piskorski i z pełnym skupieniem udaje mu się zmylić bramkarza i trafia do bramki. 
• Ostatnią bramkę w końcówce spotkania zdobywa Marcin Kwiecień po bardzo mocnym i precyzyjnym strzale na dłuższy słupek bramki przy którym bramkarz rywali nawet nie zdążył zareagować.

Po długiej walce i dobrze zorganizowanej grze Poloniści wywożą upragnione 3 punkty ze sobą . Na pewno byli z tego wyniku bardzo zadowoleni a przede wszystkim dumni z siebie że pomimo porażki na własnym boisku potrafili podnieść głowy i pokazać rywalom na co ich stać .